17 października 2006
01 października 2006
Helskie klimaty
Hel to dla mnie niezwykłe miejsce, z którym wiąże się ogromnie dużo miłych wspomnień. I choć praca w fokarium była niejednokrotnie bardzo ciężka i niewdzięczna, to czy pamięta się o tym teraz.... Cieszę się za każdym razem, gdy mogę odwiedzić to miasteczko, ludzi i ZWIERZAKI :)
Muzeum fokarium.... prawie jak drugi dom.
Relaks, kąpiel słoneczna, życie jest piękne.
Agata. Spokojna, niesmiała, najbardziej nieufna.
Bubas, czyli szef stada.
Moja ukochana Unda Marina... piękne oczy, artystyczna dusza, pełna gracji osobowosć :) A to jeszcze jedna "foka". Suńka... wielki zwierz, mieszkaniec stacji. Kochany piesek :)
Dobrze znane helskie uliczki...Bulwar i...... i cos kosmmicznego, co na nim wyrosło.A to już w porcie. ZAWISZA CZARNY.Pora już wracać do domu, wiadomo w którą stronę.